Szkolenie wewnętrzne: rozwijamy kompetencje decyzyjne i komunikacyjne naszego zespołu

W firmie nie tylko działamy, tworzymy i ogarniamy deadline’y – ale też uczymy się, jak robić to… lepiej. A jeszcze lepiej: razem.

Właśnie zakończyliśmy wewnętrzne szkolenie, które miało rozjaśnić nam (czasem mglistą) ścieżkę decyzyjną i podpowiedzieć, jak skutecznie się komunikować – i to nie tylko przez „Hej” w biegu na korytarzu, e-mail w Outlooku albo “ktoś coś wie?” rzucone na open space.

🧠 Temat nr 1: Hierarchia, decyzyjność, powiązania (czyli kto, co i dlaczego)

Kto tak naprawdę podejmuje decyzje? Komu trzeba wysłać maila z “ważne, ratunku”? Gdzie kończy się „moje”, a zaczyna „nasze”?

Na tym etapie szkolenia wyciągnęliśmy flipcharty, kubki z kawą i ruszyliśmy w głąb naszej struktury. Mówiliśmy szczerze o tym:

  • jak przebiega u nas proces decyzyjny (spoiler: czasem przebiega, a czasem chodzi na skróty),
  • dlaczego dobrze wiedzieć, kto jest za co odpowiedzialny,
  • i jak nie pogubić się w firmowych ścieżkach komunikacji, nawet bez mapy.

Było konkretnie, ale z dystansem. Niektórzy nawet zaczęli dumać nad zmianą tabliczek na drzwiach.

Temat nr 2: Komunikacja – wewnętrzna, zewnętrzna i… międzyludzka

Czasem piszemy do siebie, jakbyśmy byli botami. Czasem rozmawiamy jak na wiejskim weselu. A przecież złoty środek istnieje!

W tej części rozmawialiśmy o tym:

  • jak nie zgubić informacji w gąszczu spotkań i “odpowiedz wszystkim”,
  • jak mówić do ludzi, żeby nas słuchali (a nie tylko przytakiwali z wyłączonym mikrofonem),
  • jak ważne jest słuchanie po to żeby zrozumieć a nie tylko odpowiedzieć,
  • no i jak rozmawiać z klientami, żeby czuli się dobrze – i wracali po więcej.

Było też trochę ćwiczeń – i zero korpo prezentacji z “efektywną komunikacją według podręcznika”. Tylko życie, codzienne przypadki i dobre rozmowy.

Efekt ?

  • Wiemy, kto i w jakim obszarze decyduje.
  • Wiemy, z kim i jak rozmawiać.
  • I nawet potrafimy to powiedzieć tak, żeby nie brzmiało jak e-mail z Urzędu 😄

☕ Podsumowując…

To było szkolenie, które – bez ściemy – naprawdę dużo nam dało. A przy okazji zbliżyło ludzi, którzy na co dzień współpracują, ale rzadko mają czas pogadać tak naprawdę.

W Railing wierzymy, że dobra komunikacja to nie moda, tylko konieczność. A umiejętność podjęcia decyzji – to nie tylko przywilej szefa, ale wspólna odpowiedzialność.

Dzięki wszystkim, którzy wzięli udział – i tym, którzy pomogli to wszystko ogarnąć. A jeśli chcesz nas lepiej poznać – zapraszamy.

Wierzymy, że najlepiej rozmawia się… od człowieka do człowieka.


📬 Kontakt jak zwykle:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki

Używamy plików cookies w celu zapewnienia prawidłowego działania naszej strony, analizy ruchu oraz personalizacji treści i reklam. Możesz zaakceptować wszystkie pliki cookies, dostosować ich ustawienia lub odmówić ich użycia.
Warunku użytkownia
O ciasteczkach
AKCEPTUJĘ